sobota, 4 stycznia 2014

Przyznam, że od pewnego czasu z dość dużą niecierpliwością czekałem na zmiany, których nadejście wszelacy urzędnicy zapowiadali na początek bieżącego roku. No i tak o to rok 2013 dobiegł końca mamy początek 2014 i co z tego wynika? A no tyle, że mamy uzbroić się w cierpliwość po mojej wizycie w Urzędzie Pani, z którą miałem przyjemność akurat rozmawiać powiedziała mi jasno - My nic nie wiemy, jeszcze...

Obracając się już w tym środowisku jakiś czas jako petent - jakby śmiesznie to nie brzmiało - zdążyłem się przyzwyczaić, że cała urzędowa machina do wdrożenia konkretnych rozwiązań potrzebuje zawsze więcej czasu, aniżeli otrzymała od ustawodawcy, dlatego też w odróżnieniu od większości urzędników postanowiłem odnaleźć informacje, które mnie interesują.  

Na co więc mogę nastawiać się jako młody człowiek, który szuka zatrudnienia - młody w rozumieniu ustawodawcy? 
  • młody do 30 roku życia, a nie jak było dotychczas do 25,
  • przydzielenie jednego stałego opiekuna w UP,
  • gwarancje propozycji stażu, praktyki bądź zatrudnienia w maksymalnie okresie 4 miesięcy,
  • podział bezrobotnych na grupy,
Odnosząc się do nowych przepisów - które nie wiadomo kiedy zaczną być stosowane - muszę subiektywnie przyznać, że część jest sensowna. Najbardziej podoba mi się podział na grupy, gdzie - mam nadzieję - będzie można trafić do grupy aktywnej, która ma otrzymywać dużo więcej ofert - co najważniejsze aktualnych - od innych. Do tej pory niezrozumiałe było, dla mnie kiedy Pani w Urzędzie potrafiła mi zaproponować ofertę pracy, która była nieaktualna od 2 miesięcy - sick! Przecież to świadczy o całkowitym braku poszanowania nie tylko mojej osoby, ale również firmy pracodawcy. Nie wiem czy jakbym był właścicielem firmy chciałbym współpracować z Urzędem Pracy, który na moje ogłoszenie przysyła mi 500 osób zupełnie nieodpowiadających moim oczekiwaniom, a dodatkowo ma to miejsce również po okresie ważności ogłoszenia... 

Faktycznie skuteczność takiego "osobistego doradcy" może wzrosnąć jeśli również zapowiadane zmiany w premiach, dla urzędników - przewidujących nagradzanie najskuteczniejszych - wejdą w życie... ale... tu w moim odczuciu pojawia się problem przez, który skostniały urzędniczy system może nie dać rady przeskoczyć. Wiadomo powszechnie, że w PUP'ach - jak w większość placówek administracji publicznej - kadra pracownicza nie za bardzo przyzwyczajona jest do pracy, a więc za pewno pojawi się problem... jakich ludzi przydzielić komu...

Pani Krysia z 15 letnim stażem -Szefie ja pracuje tu 15 lat, dlaczego ta gówniara ma 10 osób z wyższym wykształceniem, a ja tylko osoby +50 z podstawowym, albo średnim?
Szef Rychy pracuje od zawsze - No masz Krysia rację zrobimy tak, żeby było dobrze, swoje już zrobiłaś...

Obawiam się jako młody i aktywny, że przez poczucie niesprawiedliwości, które dotknie leniwych urzędników - w odczuciu ich samych - spowoduje to, że osoby, którym zależy, aby zatrudnienie podjąć trafią do wspomnianych Pań z długoletnim stażem, ale zerowym pojęciu o aktywizacji bezrobotnych, natomiast osoby często wykluczone - przeważnie na własne życzenie - które nie bardzo są zainteresowane podjęciem zatrudnienia trafią do młodych i ambitnych osób - też takie w urzędach się zdarzają - które jakby się nie starały pracy, dla nich nie znajdą.

Więcej informacji można znaleźć tutaj.

4 komentarze:

  1. Niestety tak już jest

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie zaczynam szukać pracy i muszę przyznać, iż jestem przerażona zasadami na jakich działają PUPy. Czy naprawdę istnieją osoby, które w taki sposób znalazły pracę?!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tego co wiem to ustawa reformująca urzędy pracy jest już u Prezydenta. Może już niedługo będzie lepiej, a przynajmniej z tego co widziałem w projekcie tej ustawy osoby do 30 roku życia mają więcej możliwości...wiec zostaje tylko czekać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. cześć, ja też szukam pracy, w Warszawie od 7 miesiecy....czy Ty juz znalazleś? Ostani wpis jest ze stycznia - może więc się udało? Pozdrawiam K.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za aktywny udział.